21 października 2008

Katalogi - jak i gdzie dodawać

Chyba najbardziej popularny sposób pozycjonowania stron wśród amatorów. Jednakże wymaga on dobrej wiedzy gdzie wpisy dodawać, a tego brakuje wielu osobom.

Możemy rozróżnić dwa sposoby katalogowania. Pierwszy to wykorzystanie jakiegoś automatu np. popularny program Adder, albo możemy ręcznie wprowadzać wpisy. Przy czym ten pierwszy nie jest wcale taki automatyczny bo większość katalogów zabezpieczona jest przez captcha więc trzeba niestety ją uzupełniać. Skupmy się jednak na katalogowaniu ręcznym.

Czy dodawać wpisy do wszystkich katalogów? Nie, bo szkoda, na niektóre czasu. Po pierwsze nigdy, ale to nigdy nie patrzymy na PR strony głównej katalogu bo to przeważnie oszustwo, a sprawdzić to jest bardzo prosto. Wchodzimy do kilku kategorii ze strony głównej i patrzymy czy mają one przypisane PR. Jeśli np. strona główna miała powyżej PR1, a podstrona nie ma już PR tzn. że albo to jest fałszywy PR, albo katalog został dodany nie dawno (nie patrzymy na to ile jest wpisów bo przeważnie katalogi są stawiane już z pewną ich ilością).

Kolejny ważny czynnik, który powie nam czy do katalogu warto dodać naszą stronę to ilość linków własnych autora bloga. Jeśli to jest 5-8 linków to jeszcze możemy to jakoś przeżyć. Natomiast każda większa ilość to jest pomsta do nieba i powinniśmy szybko opuścić taki katalog.

Należy także sprawdzić czy wpisy, które istnieją już w badanym przez nas katalogu są klikalne oraz to czy nie posiadają w adresie parametru rel="nofollow".

Dodając wpisy interesują nas podkategorie, które mają mało wpisów oraz posiadają link ze strony głównej. Oczywiście powinny być tematyczne, ale tak się składa, że przeważnie jest kilka kategorii, do których możemy dopasować naszą stronę.

Czy dodawać do katalogów, które wymagają linka zwrotnego? Można, ale należy tylko do tych dobrych. Druga sprawa link umieścić powinniśmy tylko na jednej podstronie nazwanej np. linki. Nie umieszczamy na stronie głównej lub na wszystkich podstronach.

Pamiętajmy by nie dodawać wszędzie takiego samego tytułu i opisu strony. Starajmy się tworzyć rózne od siebie wpisy. Wystarczy zmienić lub dodać od 2 do 6 wyrazów i będzie OK.

Katalogi, które przypadły nam do gustu powinniśmy sobie zapisywać i tym sposobem powstanie nasza lista najlepszych katalogów w sieci. Dobrze jeśli mamy narzędzie, które pozwoli nam co jakiś czas sprawdzić stan katalogów. Tutaj przydadzą się skrypty, które sobie u kogoś zamówimy. Niech sprawdzają PR strony głównej, PR jakieś kategorii, monitorują site strony oraz ilość linków wychodzących ze strony głównej oraz wybranej podstrony.

08 września 2008

Nasza-klasa oskarża bezpodstawnie!

Dzisiaj możemy przeczytać na gazeta.pl, że nasza-klasa przez 2 miesiące (sic!) nie umiała wykryć śmiesznego problemu. Ktoś spamował im komentarze (tym samym tekstem) i to im przeciążało serwery. Co więcej do serwisu wysłano z jednego z komputerów 120000 takich komentarzy co na dzień wychodzi około 2000 komentarzy (dziennikarz podkreśla, że to ogrom). Moje pytanie brzmi czy taka śmieszna liczba spowodowała krach serwera? Czy przez 2 miesiące nikt nie zauważył, że masowo jest dodawany link do strony? Ile tam osób pracje, że nie mają czasu na monitorowanie tego co sie dzieje w serwisie? Musiały być zgłoszenia, że ktoś bezczelnie rozsyła spam, a to od razu umożliwiało reakcję na tego typu zachowanie poprzez blokadę użytkownika.

Należałoby także napisać, dla osób, które nie są programistami, że dodanie do serwisu około 120000 wpisów na zwykłym domowym komputerze (a nie super serwerwerach za kilkadziesiąt tysięcy złotych) zajmuje z minutę, więc co to za obciążenie?! Nawet jeśli dojdą dodatkowe zapytania towarzyszące. Tutaj przez 2 miesiące i takie szkody.

Na bazie artykułu gazety stwierdzam, że to jest nie możliwe, a cała sprawa to jakiś żart. Śmiało stwierdzam, że nasza-klasa swoją nieudolność tłumaczy "atakiem" dwóch 16 latków, którzy narobili z szacunków naszej-klasy szkód na 60000000 zł!

Jeśli macie znajomych, którzy zajmują się tworzeniem stron to oni też mogą zostać hakerami bo napisanie tekiego czegoś jest śmiesznie proste. Co więcej jeśli te osoby zostaną skazane do zapłacenia za jakiekolwiek straty poniesione niby na naszej klasie to jestem za tym by opublikować prosty program do umieszczania automatycznie komentarzy na naszej klasie. Jak kilka tysięcy użytkowników (a nie dwóch) zacznie dodawać komentarze to będą mogli krzyczeć, że ponoszą straty i wtedy im uwierzę na słowo, ale nie w taki stek bzdur!

Dla jasności nie popieram tego co zrobili bo próbowali na tym zarobić, ale oskarżenia dotyczące strat finansowych są wyssane z palca. Niech przestaną się reklamować kosztem innych i taniej sensacji podgrzewanej przez dziennikarzy, którzy nie mają pojęcia o czym piszą. 

25 sierpnia 2008

Ile zarabia programista PHP?

Zacznę od tematu tego wpisu, czyli liczb bo to najbardziej interesuje czytelników. Natomiast dalej odpowiem na pytanie czy warto być programistą PHP. Wpis ten opieram na własnym doświadczeniu, znajomych oraz kilku publikacjach na ten temat w internecie. Przedstawione zarobki dotyczą przede wszystkim górnego śląska. Podobny wpis opisujący zarobki programisty PHP w Warszawie przedstawił na swoim blogu Mateusz Żeromski.

Początkujący programista dostaje bardzo często od 900 do 1500 PLN (wszystkie kwoty podaję netto, czyli na rękę). Takie stawki oczywiście wiele osób wręcz bulwersują bo tyle można zarobić na linii w fabryce, ale takie są realia. Do tego wiele firm zatrudnia pracowników na pół etatu lub na umowę zlecenie by obniżyć sobie koszty. Z czego wynikają takie niskie stawki? W dużej mierze to kwestia ceny strony internetowej, ale to raczej temat na kolejny wpis. Inny problem to wiedza i wydajność takiego pracownika. Na tym etapie kariery nie polecam długo przesiadywać w firmie i po roku się zwolnić, poszukać czegoś innego, nabrać doświadczenia.

Po dwóch latach jeśli się przykładaliśmy i kształciliśmy dodatkowo w czasie wolnym mamy duże szanse przyjąć się do firmy, która oferuje na sam start pensję od 2500 do 3000 PLN. Najłatwiej taką pensję można dostać w oddziałach zagranicznych firm czy bankach (miałem kiedyś osobiście taką propozycję i widziałem też ogłoszenie innego banku).

Z biegiem czasu pensja rośnie wraz ze stażem. Tutaj wszystko zależy już od firmy, na którą trafimy. Pensja do 5000 PLN jest bardzo realna z 4 letnim doświadczeniem, ale tylko w niewielu firmach jest ona możliwa i trzeba już naprawdę mieć dużą wiedzę i przez cały czas się rozwijać. Przeważnie znać dobrze inne języki programowania i metody projektowania.

Przejdę teraz może do odpowiedzi na pytanie czy warto być programistą PHP. Jeśli zależy nam na dużych pieniądzach to raczej należałoby się skłonić w stronę innych języków i technologii jak java lub .NET. Zdecydowanie lepiej się na tym wyjdzie, ale na początku tak samo musimy zdobyć doświadczenie za niewielkie pieniądze. PHP jest dobre bo łatwo zdobyć pierwszą pracę w branży, często robi się zlecenia od pierwszego roku studiów. Ofert pracy jest stosunkowo dużo.

Na koniec może jeszcze dla porównania podam ile można zarobić na śląsku jako mgr inż. po dobrej uczelni technicznej typu Politechnika Śląska po skończeniu informatyki, automatyki lub elektroniki. Jest to kwota na start około 1500 PLN, a po roku dostaje się już 3000 PLN z premiami. Jakie będą zarobki po 2 lub 4 latach? Tego już nie wiem, ale wydaje się, że jest tu łatwiej o dobry zarobek.

20 sierpnia 2008

Nowa strona Joomla

Niecały tydzień temu pojawiła się odświeżona strona popularnego systemu cms Joomla. Zdecydowanie nowa szata graficzna jest lepsza. Przede wszystkim wygląda nowocześnie. Do tego jest bardzo przejrzysta i funkcjonalna.

Jedną z najważniejszych zmian, o które sam zabiegałem na forum Joomla jest dodanie RSS, w którym znajdziemy informacje o najnowszych wydaniach systemu. Wcześniejszy RSS zawierał jakieś śmieci, a tak ważne wydarzenia jak właśnie nowe wersje nie posiadały kanału.

Nowa linia Joomla 1.5 zwraca dużą uwagę na standardy konsorcjum W3C i nie inaczej jest w przypadku nowej szaty graficznej, która spełnia standard XHTML 1.0 Transitional.

Dziwi natomiast fakt, że zmiany dotyczą tylko strony głównej. Podserwisy będą zmieniane stopniowo.

Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić do obejrzenia nowej strony Joomla.

02 sierpnia 2008

nazwa.pl - miła niespodzianka

Wchodzę dzisiaj sobie na panel administracyjny w nazwa.pl by założyć bazę postgresql i ku mojemu zdziwieniu do wyboru mam kodowanie ;) Wiecie co mi się podoba, w niektórych firmach? Że jak widzą, że klient do nich pisze by mu założyli bazę w innym kodowaniu niż domyślne (co czasem zdarzyło mi się robić) to oni zrobią wszystko by to kodowanie sobie mógł klient w przyszłości sam ustawiać. Podobnie było z plpgsql, na wielu hostingach dalej trzeba pisać by mi to włączyli, na nazwa.pl jest to zrobione automatycznie. Zyskują czasowo na takich ułatwieniach obie strony. Tylko dlaczego nie każda firma hostingowa ma taki tok myślenia?

az.pl - niska jakość usług

W jednym z ostatnich swoich wpisów na temat firm hostingowych pominąłem przypadkiem az.pl. Tak się złożyło, że miałem w ostatnich dniach duże problemy z tą firmą ponieważ przez przynajmniej 7 dni nie umieli uporać się ze zgłoszonym problemem (codzienne e-maile i dzwonienie). Wynikiem zaistniałej sytuacji były trzy nie działające strony klienta, a z tego dwie były pozycjonowane. Jak się można domyślić pozycje poleciały ostro w dół i dzięki opieszałości firmy az.pl będę miał mniejsze zyski.

Dla zainteresowanych osób podaje błąd:

[Fri Jul 25 03:35:56 2008] [notice] mod_fcgid: call /home/xmn999/public_html/strona/index.php with wrapper /usr/local/cpanel/cgi-sys/php5 -c /home/xmn999/public_html/strona/php.ini

Po 4 dniach chciałem przenieść strony klienta na inny hosting, ale tutaj pojawił się kolejny problem bo nie mogłem wyeksportować żadnej bazy w phpPgAdmin. Oczywiście napisałem do boku, ale odpowiedź dostałem po 2 dniach i to jeszcze w stylu "proszę podać dokładny namiar na bazę danych". Rozjebali mnie po prostu. W innych hostingach taką odpowiedź dostaje się do kilkudziesięciu minut, że brakuje tej informacji by zbadać problem.

Firma az.pl to jedna z niewielu firm, która umożliwia zmianę ustawień php nie przez plik .htaccess, ale php.ini. Problemów z tym jest masa bo trzeba do nich napisać, że chcemy aktywować dany plik, a co zabawniejsze na odświeżenie pliku trzeba czekać jedną godzinę. Wyobraźmy sobie, że edytujemy ten plik i robimy błąd, plik się odświeża i strona przez godzinę nie działa.

Pomyśleć, że jeszcze dwa tygodnie temu żałowałem, że nie zmieniłem hostingu z nazwa.pl na az.pl z uwagi na bardzo atrakcyjne ceny, które wprowadzili. Za 79.50 PLN netto można wykupić serwer na rok, a za 127.2 PLN netto na dwa lata! W nazwa.pl zapłaciłbym z uwzględnieniem półrocznej promocji (na którą już się nie łapię) + dwa lata hostingu 601 PLN netto. Tyle, że az.pl mnie po prostu dobija jak chodzi o obsługę oraz rozwiązania, które stosują. Do tego mają ten beznadziejny CPanel, w którym np. zarządzanie domenami to tortura.

30 lipca 2008

Sezon ogórkowy w pozycjonowaniu

Co tam słychać w seo

Na forum PiO od kilku dni dzieją się zabawne rzeczy. W cieniu pozostaje aktualizacja PR. Pierwszy raz od dłuższego czasu nikt się tym nie ekscytuje. Natomiast dużo uwagi przykuwa kwestia walki ze spamem i systemami wymiany linków.

Wszystko zaczęło się od osobnika zwanego @Szook (co jakiś czas przypomina o sobie), były black seo (jak pisze o sobie), a obecnie walczący ze spamem. Każdy ma tam swoją teorię o co mu chodzi. Ktoś napisał, że ma znajomego w Google i w ten sposób chce wykosić konkurencję. A może to sposób by się dostać do Google, ale czy tam można więcej zarobić niż prowadząc własną firmę? Wątpliwe, ale na pewno to duży prestiż. Nie można też wykluczyć możliwości, że @Szook wkręca / straszy ludzi ;) Śmiesznie na pewno jest.

Nowym złowrogim agentem został @Colin, który na grupie dyskusyjnej Google udostępnił zbiór domen, które korzystały z e-weblink (SWL). Oczywiście krzyk i wieszanie kotów. Jeden z użytkowników nawet grozi sądem, ale ogólnie nie ma szans na wygraną. Zresztą wie o tym też @Szook, który nawet wstawił listę na swoją domenę i stwierdził, że też czeka na pozew ;)

Ogólnie cała ta sytuacja jest zabawna bo co to za problem zrobić sobie taką listę? Godzinę zajmie napisanie takiego skryptu i potem przez parę dni zbierać linki. Każdy to praktycznie może zrobić i wysłać do Google. Co więcej Google od dawna mogła sobie taką listę zrobić sama. Do tego gdyby chciała wykorzystać podesłaną listę i tak na pewno by ją najpierw sama zweryfikowała. No więc uciekajcie z e-weblink, a także innych systemów SWL... :D Komedia, normalnie komedia ;) Najbardziej jednak bawi to, że niektórzy ludzie się za bardzo w czuli. Tak jakby to był zamach na ich życie... litości.

23 lipca 2008

Ochrona adresu e-mail

Przeglądając angielską planetę php znalazłem ciekawy wpis, w którym to zostały przedstawiony eksperyment trwający 1,5 roku polegający na umieszczeniu 9 adresów e-mail na stronie www. Każdy z nich został inaczej zabezpieczony.

Najbardziej interesujące, ale także skuteczne okazały się rozwiązania z zastosowaniem css. Muszę przyznać, że właśnie tylko o tych rozwiązaniach wcześniej nie słyszałem. Pomijam oczywiście rot13 bo to jest przekombinowane ;)

Zaskoczyła mnie także bardzo niska ilość wysyłanego spamu jeśli użyjemy encji przy adresie e-mail. Zabezpieczenie poprzez javascript, które dotychczas stosowałem działa prawie w 100%.

20 lipca 2008

Najpopularniejsze hostingi

Od 3 lat zawodowo zajmuje się tworzeniem stron www. W tym czasie miałem styczność z kilkoma najpopularniejszymi hostingami w Polsce i postanowiłem podzielić się swoimi wrażeniami.

kei.pl

Bardzo dobra firma jak chodzi o wsparcie techniczne. Pracują tam wysokiej klasy specjaliści, sprawdzone przez wiele miesięcy na wydzielonych w całości 3 wirtualnych serwerach ;) Podobnie jak home.pl trochę mało tam jest transferu, daje się to we znaki zwłaszcza przy najtańszym serwerze wirtualnym, którego się po prostu nie opłaca brać bo dużo pieniędzy, a transferu prawie tyle samo co w najtańszym hostingu. Według mnie jest to jakieś nieporozumienie.

iq.pl

Firma cieszy się uznaniem wielu osób. Na pewno nie jest to hosting na jedną stronę, ale zdecydowanie na kilka. Możliwe jest utworzenie osobnych kont ftp, dzięki czemu możemy np. sprzedać koledze miejsce na serwerze, albo wydzielić konta dla klientów. Współpraca z bok jest bardzo dobra i podobnie jak z kei.pl nigdy się nie zawiodłem. Największy minus tej firmy to panel zarządzający. Chodzi przede wszystkim o rozwklekły wygląd, a nie funkcjonalność. Brakuje tylko możliwości zarządzania bazami PostgreSQL, trzeba wtedy pisać e-mail z prośbą o daną operację.

nazwa.pl

Najbardziej wyróżnia tą firmę ilość dostępnego transferu, który oferują. Szkoda tylko, że baza PostgreSQL ciągle jest w wersji 7.4 i nie spieszy im się do aktualizacji. Jest to jeden z niewielu hostingów gdzie mamy dostęp do funkcji system() w php i możemy wykonywać przez nią polecenia shella.

Nie warto tam kupować domen bo cena odnowienia 100 PLN netto za sztukę jest zdecydowanie za wysoka. Dużo ludzi tam kupuje bo się nabiera na te promocje - domena za grosze. Firma posiada dodatkowo program partnerki, ale po jakimś czasie wprowadzili koniecznośc rozliczenia z fiskusem (płacimy podatek od gadżetów). Dlatego np. serwer opłacony z punktów nie jest wcale darmowy.

home.pl

Największa firma w Polsce. Trzech klientów korzystało z ich usług i muszę powiedzieć, że bardzo zdzierają za bazę PostgreSQL. Koszt serwera to 900 PLN netto, dla porównania w nazwa.pl można mieć tą bazę za 300 PLN. Transferu nie oferują zbyt dużego. Podobnie jak w nazwa.pl nie warto tu kupować domen, są za drogie.

ovh.pl

Aktualnie chyba najbardziej opłaca się tutaj kupować domeny .pl bo cena odnowienia wynosi tylko 66 PLN netto. Hosting ten niestety nie posiada w swojej ofercie baz PostgreSQL, dlatego go raczej omijam. Dość rozsądny jest natomiast limit transferu, a także duża liczba oferowanej skali hostingów. Możemy tu coś kupić naprawdę taniego. Należy tylko zwrócić uwagę, że istnieje tutaj ograniczenie na ilość jednoczesnych połączeń z bazą danych. Dlatego jeśli nasze oprogramowanie jest typu open source, forum, to przy dużej ilości odwiedzających możemy mieć problemy.

Mają własny panel do zarządzania kontem, ale nie jest on za przyjemny i do tego przydatnych opcji tam niewiele.

onet.pl

Samobójstwo. Korzystanie z usług tej firmy to skrajna głupota. W razie jakichkolwiek problemów czas reakcji może trwać nawet kilka dni. Do tego nie ma telefonu więc nie ma do kogo zadzwonić. Podano tylko e-mail. Człowiek jest bez radny i nic nie może zrobić w razie problemów ze stroną.

interia.pl

Kolejna firma, która nie posiada dobrej pomocy w razie problemów, ale przynajmniej jest telefon. Portale sobie dorabiają na hostingu i sprzedaży domen, ale poziom tych usług jest tragiczny. Mało co można załatwić, a czekać trzeba na odpowiedź nie w minutach czy godzinach, ale dniach.

Podsumowanie

Nie napiszę, który hosting jest najlepszy bo tak naprawdę są one bardzo podobne jak chodzi o parametry i cenę. Różnią się detalami, a więc wszystko zależy od tego jaką stronę/strony chcemy umieścić na danym hostingu. W jakiej technologii są wykonane i jak często są odwiedzane. Osobiście mam konto na nazwa.pl (chciałem zmienić, ale nie znalazlem nic tańszego i dobrego z bazą PostgreSQL) oraz iq.pl (po prostu lubię ten hosting). Domeny kupuję tam gdzie najtaniej, czyli na ovh.pl. Mogę natomiast na pewno ostrzec, że kupowanie konta hostingowego powyżej 300 PLN netto na stronę firmową to w 99.7% nieuzasadniony wydatek.

18 lipca 2008

Opinia o carramba.net

Swojego czasu pytałem kolegi Normanosa czy zna jakiś system wymiany linków dla stron anglojęzycznych, polecił mi m.in. carramba.net. Zainteresowałem się tym systemem, zwłaszcza, że jest to rodzimy system. Niestety to jeden wielki bubel i pora na solidne publiczne baty.

Zacznijmy od samego początku. System posiada dość interesującą opcję, a mianowice mamy możliwość podglądania na niektórych stronach naszych linków (o ile ktoś nie ustawi, że nie chce by były one widoczne). Z ciekawości zacząłęm przeglądać te strony i średnio co druga strona była trefna. Nie miała linków, albo była wyindeksowana z google. Sprawdzałem to przez 3 dni i swoje uwagi codziennie zgłaszałem na forum. Nieprawidłowe strony zostały usunięte, ale co z tego skoro inne, których nie mogę obejrzeć dalej są w systemie? Oczywiście wylałem swoje żale na forum na co dostałem odpowiedź, że gdyby większość stron w systemie była wadliwa to nie dawałby on żadnych efektów. Gdy zapoznałem się z tym systemem bliżej mogę powiedzieć, że to bzdura bo jakieś linki się wyświetlą gdzieś i jakiś efekt będzie, ale są inne systemy wymiany linków gdzie po prostu mamy zdecydowanie lepsze efekty!

Z uwagi na to, że nie było żadnych zmian, poprawek postanowiłem założyć sobie nowe konto do oszukiwania i tak sobie robię w jajo system... no niestety, właściciel systemu nie zareagował na moje uwagi, do tego stwierdził, że system działa dobrze więc co czynić. Straty moralne i czasowe muszą zostać jakoś zrekompensowane ;)

Odpowiedzmy sobie jeszcze na pytanie jak często system sprawdza strony? Moim zdaniem w ogóle tego nie robi! Nie aktualizuje zupełnie site, za który są przydzielane punkty. Od kwietnia mam taką samą liczbę, a w rzeczywistości site znacząco spadł. Czyli nawet jeśli ktoś miał parę miesięcy temu site około 100 000, a teraz ma 0 to i tak dostaje punkty. Nawet usunięcie skryptu z własnej strony nie powoduje po miesiącach wykluczenia z systemu, dalej mogę przydzielać linki i za darmo korzystać.

Już w ogóle lepiej nie wspominać o moich propozycjach rozwinięcia systemu by był bardziej przyjazny dla użytkownika. Odpowiedź, że fajny pomysł i w ogóle, ale jak chodzi o ich wdrożenie to oczywiście doczekać się nie można, ale co się dziwić skoro system jest na beznadziejnym poziomie.

Pozdrawiam wszystkich, którzy umoczyli tam swoje spamy, zaplecza i fajne stronki ;)